Tak jak w temacie chciałbym abyście wypowiadali się tu na temat Waszych odczuć w stosunku do mobilnych technologii graficznych .
Wielu z Was spotkało się z problemami związanymi z tą właśnie dziedziną odnoszącą się budowy notebooków . Sam właśnie od pewnego czasu zmagam się z tak jakby problemem . Otóż sprawa jest następująca :
Posiadam Notebooka Firmy HP, model 6720s, a oto jego specyfikacja
Procesor : Intel Celeron M 530 ( 1,86 Ghz mocy obliczeniowej )
Pamięć RAM : 1024 SO - DIMM DDR2 667Mhz
Chipset : Intel 960GL
Karta graficzna : Zintegrowana - INTEL X3100 (do 384 MB pamięci współdzielonej )
Dysk twardy : 120GB
Matryca : 15,4" WXGA
Tak jak jest napisane w specyfikacji karta graficzna, a raczej Chipset graficzny ma możliwość przydzielenia olbrzymiej jak na możliwości tego notebooka wielkości pamięci albowiem 384 MB przy wielkości pamięci wolnego dostępu 1GB . Rzeczywistość okazuje się jednak wcale nie taka różowa . Otóż gdy mamy "na pokładzie" wspomniany gigabajt RAM-u to Windows w Menedżerze Urządzeń informuje nas, iż maksymalna możliwa wielkość pamięci została przydzielona . Biorąc pod uwagę możliwości mobilnych kart graficznych jest to całkiem spora przestrzeń . Przy użytkowaniu Windows-a XP w wersji PRO system zabiera nam na własne potrzeby około 200MB z pozostałych 800 MB odliczamy 384 MB grafiki co daje nam 416 MB wolnej pamięci . Jednakże biorąc pod uwagę że jest to pamięć technologi DDR2 jest to całkiem niezły rezultat ... Następnie uruchamiamy pierwszą lepszą aplikację graficzną ( gra, program do projektowania grafiki 3-D ) i jesteśmy rozczarowani gdzie podziały się nasze 384 MB DDR2 pamięci graficznej. Które rzekomo cały czas są zadeklarowane dla Chipsetu graficznego . Karta pracuje z wydajnością 16 lub 32 megowej karty graficznej z kategorii tych "przedpotopowych" tzn. pierwszych kart obsługujących system mapowania grafiki 3DFX . Wydajność jest tak porażająca, że doprowadza użytkownika do frustracji, gdyż zmiana wersji firmeware'u nie przy nosi żadnych efektów, a wręcz przeciwnie zależnie od aplikacji pogarsza jakże marną wydajność . Otóż moje pytanie jest następujące :
Dlaczego Mobilne Procesory Graficzne są tak mało wydajne mimo "kuszącej" ogromnej przestrzeni jaką mogą wykorzystać ??
Podzielcie się waszymi przygodami odnośnie mobilnych technologii graficznych .
Wielu z Was spotkało się z problemami związanymi z tą właśnie dziedziną odnoszącą się budowy notebooków . Sam właśnie od pewnego czasu zmagam się z tak jakby problemem . Otóż sprawa jest następująca :
Posiadam Notebooka Firmy HP, model 6720s, a oto jego specyfikacja
Procesor : Intel Celeron M 530 ( 1,86 Ghz mocy obliczeniowej )
Pamięć RAM : 1024 SO - DIMM DDR2 667Mhz
Chipset : Intel 960GL
Karta graficzna : Zintegrowana - INTEL X3100 (do 384 MB pamięci współdzielonej )
Dysk twardy : 120GB
Matryca : 15,4" WXGA
Tak jak jest napisane w specyfikacji karta graficzna, a raczej Chipset graficzny ma możliwość przydzielenia olbrzymiej jak na możliwości tego notebooka wielkości pamięci albowiem 384 MB przy wielkości pamięci wolnego dostępu 1GB . Rzeczywistość okazuje się jednak wcale nie taka różowa . Otóż gdy mamy "na pokładzie" wspomniany gigabajt RAM-u to Windows w Menedżerze Urządzeń informuje nas, iż maksymalna możliwa wielkość pamięci została przydzielona . Biorąc pod uwagę możliwości mobilnych kart graficznych jest to całkiem spora przestrzeń . Przy użytkowaniu Windows-a XP w wersji PRO system zabiera nam na własne potrzeby około 200MB z pozostałych 800 MB odliczamy 384 MB grafiki co daje nam 416 MB wolnej pamięci . Jednakże biorąc pod uwagę że jest to pamięć technologi DDR2 jest to całkiem niezły rezultat ... Następnie uruchamiamy pierwszą lepszą aplikację graficzną ( gra, program do projektowania grafiki 3-D ) i jesteśmy rozczarowani gdzie podziały się nasze 384 MB DDR2 pamięci graficznej. Które rzekomo cały czas są zadeklarowane dla Chipsetu graficznego . Karta pracuje z wydajnością 16 lub 32 megowej karty graficznej z kategorii tych "przedpotopowych" tzn. pierwszych kart obsługujących system mapowania grafiki 3DFX . Wydajność jest tak porażająca, że doprowadza użytkownika do frustracji, gdyż zmiana wersji firmeware'u nie przy nosi żadnych efektów, a wręcz przeciwnie zależnie od aplikacji pogarsza jakże marną wydajność . Otóż moje pytanie jest następujące :
Dlaczego Mobilne Procesory Graficzne są tak mało wydajne mimo "kuszącej" ogromnej przestrzeni jaką mogą wykorzystać ??
Podzielcie się waszymi przygodami odnośnie mobilnych technologii graficznych .